Wspominam serwis RapidShare – niegdyś jeden z największych internetowych hostingów plików, który w latach swojej świetności był prawdziwym rajem dla miłośników nielegalnych materiałów.
Tym wpisem chciałbym rozpocząć cykl Retro na blogu i opisywać to, co niegdyś jeszcze było nam bliskie w Internecie czy technologii, a czego już nie ma. Rozpoczynamy od RapidShare – serwisu, który w 2009 roku znajdował się na 50 miejscu w rankingu Alexa najczęściej odwiedzanych witryn internetowych. Ale cofnijmy się jeszcze o 5 lat i zacznijmy od początku.
W 2004 roku dostęp do sieci w Polsce miało nieco ponad 7 miliona osób. W lutym tego roku powstał Facebook, najczęściej wyszukiwaną grą było The Sims 2, a aplikacją – komunikator Gadu-Gadu (później GG). Tuż za polskim preMessengerem, znajdowały się dwa programy do wymiany plików: Kazaa i Emule, które ściśle łączą się z bohaterem dzisiejszego wpisu.
W tamtych czasach w Internecie kwitło piractwo, a żeby za darmo i w niezbyt legalny sposób pobrać ulubioną grę, film czy album muzyczny miało się dwie możliwości. Albo skorzystanie z klientów sieci P2P (Peer-to-peer) albo odwiedzenie popularnych forów internetowych – tak zwanych warezów (w Polsce szczególnie popularny był PEB oraz DarkWarez) w poszukiwaniu linków do plików, które umieszczano na ogólnodostępnych hostingach.
Jednym z takich hostingów było właśnie RapidShare. Serwis powstał w sierpniu 2004 roku pod adresem RapidShare.de. Dwa lata później uruchomiono RapidShare.com, a w 2010 roku przekierowano użytkowników z domeny de do domeny com. O niezwykłej popularności RapidShare świadczyła potężna ilość przechowywanych danych (łącznie było to kilka petabajtów, a więc milionów gigabajtów) w czasach największej świetności.
Portal oferował dwa rodzaje kont: darmowe i płatne. Te pierwsze były mocno ograniczone – użytkownik przed rozpoczęciem pobrania pliku musiał odczekać kilkanaście sekund, a następnie ściągał dane z ograniczoną prędkością. Z kolei płatne konta premium znacznie ułatwiały sprawę umożliwiając pobieranie bez limitu nawet kilku plików jednocześnie. Premium można było również uzyskać poprzez udostępnianie plików innym osobom i uzyskanie odpowiedniej ilości pobrań, co tylko nakręcało piracką spiralę. Co więcej, takie konta były chodliwym towarem na popularnym serwisie aukcyjnym, więc co obrotniejsi piraci uczynili sobie z tego patent na zarobek.
Inną ciekawostką było to, że wielkość plików była limitowana. Początkowo było to maksymalnie 500 MB. I z tym jednak sobie radzono – przykładowo film w wysokiej jakości czy grę komputerową pakowano i dzielono za pomocą oprogramowania archiwizującego (WinRAR, 7-Zip) na kilka partów o podobnej wielkości. Każdą taką część należało pobrać, a następnie rozpakować całość.
RapidShare prawdopodobnie był największym tego typu serwisem w tamtych czasach. Warto przy okazji tego wpisu wspomnieć o kilku innych portalach tego typu, jak choćby: MegaUpload, SendSpace, RapidGator, TurboBit, MediaFire czy 4Shared. Tego typu portali było swego czasu bardzo dużo. Z kolei w naszym kraju rządziło Chomikuj, które funkcjonuje do dziś. Podobnie jak Rapideo – serwis, którego pomysłem była agregacja wszystkich popularnych hostingów plików do jednego konta premium. Czyli: kupowałeś transfer na Rapideo, wklejałeś tam linki do innych serwisów i pobierałeś dane, bez konieczności posiadania premki w każdym z nich.
Co działo się dalej z RapidShare? Po 2010 roku serwis wszedł na równię pochyłą i powoli zaczął tracić użytkowników oraz zmierzać do upadku. Co było tego przyczyną? Na pewno coraz bardziej restrykcyjne podejście do darmowych kont, duża konkurencja, a także liczne pozwy i żądania usuwania treści nielegalnie przechowywanych na serwerach. Z pewnością również przyjęty model biznesowy w pewnym momencie się wypalił i koszty zaczęły przerastać zyski.
Jedno z ostatnich tchnień, które wydało RapidShare miało miejsce 1 lipca 2014 roku. Wtedy poinformowano o zaprzestaniu świadczenia bezpłatnych usług hostingowych. Przez kilka kolejnych miesięcy z serwisu korzystali już wyłącznie użytkownicy kont premium. 10 lutego 2015 zapowiedziano zakończenie działalności Rapidshare z dniem 31 marca 2015 roku. Do dziś obie używane niegdyś domeny są nieaktywne, a witryna pozostaje jedynie wspomnieniem.
We wpisie wykorzystano informacje z poniższych źródeł: