Media społecznościowe obiegła zaskakująca informacja według której Google planuje zamknąć jedną ze swoich najpopularniejszych usług – pocztę Gmail. Okazała się ona jednak kolejnym viralowym fake newsem.
Przeglądając wczoraj Twittera (obecnie X) natknąłem się na post opublikowany przez zweryfikowane, anglojęzyczne konto, z kilkomaset tysiącami obserwujących. Sam Tweet miał również ogromne ilości reakcji – polubień, komentarzy, a także przekazań dalej. Autor informował w nim o sensacyjnej wiadomości: Google miał rzekomo zapowiedzieć likwidację Gmaila. Informacja ta była poparta zrzutem ekranu z wiadomości email:
Jak czytamy we wspomnianej korespondencji, Google oficjalnie wygasza Gmaila z dniem 1 sierpnia 2024 roku. Do tego dnia można korzystać ze swoich kont pocztowych, a potem dostęp do nich ma zostać nieodwracalnie utracony.
Post oczywiście wywołał panikę na niespotykaną skalę. Nic dziwnego, gdyż według danych z 2021 roku, Gmail ma ponad 1,8 miliarda aktywnych użytkowników na całym świecie. Obecnie ta liczba zapewne jest jeszcze większa. W samej Polsce konto w tym serwisie poczty elektronicznej ma ponad 22 miliony obywateli naszego kraju. Ale spokojnie, bardzo szybko pojawiło się oficjalnie dementi:
Google nie planuje zamykać Gmaila, a sensacyjne wiadomości okazały się kolejnymi fake newsami. Gigant z Mountain View wprawdzie sukcesywnie zamyka nierentowne usługi – listę nagrobków na wirtualnym cmentarzysku tej firmy można sprawdzić tutaj, ale z pewnością nie mógłby pozwolić sobie na zamknięcie swojego niemalże flagowego produktu.
Warto jednak wiedzieć, że Wasze konto pocztowe na Gmail może zostać zamknięte w przypadku braku aktywności, a więc gdy przestaniecie go używać. Wystarczy jednak przynajmniej raz na dwa lata (bo taki okres jest weryfikowany) zalogować się do serwisu, aby mieć pewność że nie utracicie konta i danych.
Na koniec dodam, że warto weryfikować informacje, które przeczytamy w Internecie. Nawet jeżeli pochodzą one od rzekomo popularnych i zweryfikowanych autorów. Nie wpadajmy pochopnie w panikę i nie ulegajmy wiralowym fake newsom.